sobota, 24 listopada 2007

Chrystus Król

W trzydziestą czwartą niedzielę w ciągu roku Kościół stawia przed naszymi oczyma centralną prawdę naszej wiary - Jezusa Chrystusa jako Króla Wszechświata. Tak się składa, że Chrystus Król patronuje mojej rodzinnej parafii, więc niejako wypada mi coś z tej okazji napisać.
Dzisiaj słowo "król" brzmi dla nas jakoś tak bajkowo, nierzeczywiście. Żyjemy w czasach, w których dawni królowie dawno odeszli do lamusa, a ci obecni, choćby w Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii są jedynie reliktem dawnej potęgi i znaczenia królewskości. Czy jednak w związku z tym, figura Chrystusa Króla nic nam nie mówi?
Niekoniecznie. A to dlatego, że Chrystus nigdy nie chciał być królem w znaczeniu ziemskiego królowania. Tę prawdę w sposób niezwykle piękny pokazuje rzeźba umieszczona w ołtarzu głównym mojej parafialnego świątyni. Przedstawia ona Chrystusa Ukrzyżowanego. Tak. Jezus jest królem, który "królowej z drzewa" jak śpiewamy w jednej z najpiękniejszych pieśni wielkopostnych. Tronem Chrystusa jest krzyż. Jego królestwo to służba - Ojcu i ludziom. Chrystus z mojego parafialnego kościoła ma nienaturalnie duże ręce. Artysta się pomylił? Chyba nie. Zwłaszcza, że rzeźba powstała niedawno, zaledwie kilka lat temu, a więc w epoce komputerowych pomiarów i proporcji. Chrystus Król ma wielkie ręce, które rozwarte w objęciach krzyża stają się otwarte dla każdego człowieka. Nad każdym z nas Chrystus pragnie rozciągnąć swojego królowanie. Królowanie miłości i służby.
To nie przypadek, że w Ewangelii Chrystus manifestuje swoją królewskość w czasie swojej męki. Widzimy to najdokładniej u św. Jana. "Królestwo moje nie jest z tego świata". "Jestem Królem" - mówi Jezus przed Piłatem, który zaraz skaże Go na haniebną śmierć.
Co ta Chrystusowa królewskość oznacza dla nas? Po pierwsze to, że chrześcijaninowi obce winno być wszelkie wywyższanie się nad innych. W końcu jesteśmy poddanymi Króla Ukrzyżowanego, który stał się Sługą. Służyć to właśnie królować. Królować w rozumieniu Chrystusowym. Po drugie - ważne jest, że Chrystus pragnie podzielić się z nami swoją władzą. Królowanie z Nim jest naszym powołaniem, naszą najgłębszą nadzieją. Musimy jednak zawsze pamiętać, że jest to królowanie z drzewa.

Króluj nam Chryste - zawsze i wszędzie!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Panie najmiłościwszy królu daj mi siłę i wiarę abym mógł roztropnie królować wzorując się na Tobie