Umiłowani w Chrystusie Panu, siostry i bracia
Zwłaszcza Wy, drodzy młodzi, którzy obchodzicie dzisiaj swoje święto patronalne
Dzisiejsza Ewangelia chyba najdokładniej odzwierciedla to, co stało się treścią życia św. Stanisława Kostki, Patrona dnia dzisiejszego i Waszego Patrona. Oto dwunastoletni Jezus, bez wiedzy Maryi i Józefa, po zakończonym święcie Paschy pozostaje w jerozolimskiej świątyni. Jak wszystkie wydarzenia z życia Jezusa, tak i to nie zostało zapisane przez św. Łukasza przypadkowo. Ewangeliście nie chodziło tylko o przedstawienie faktu, historyczne oddanie biegu wydarzeń. Chodziło mu o coś znacznie ważniejszego. Jezus pozostający w świątyni mówi nam, że właściwa hierarchia wartości to ta, na której szczycie stoi sam Bóg. Choć miłość i szacunek wobec rodziców są bardzo ważne, to jednak nie mogą przysłaniać nam Boga, nie mogą sprzeciwiać się Jego woli. W realizacji Bożej woli Jezus jest bezkompromisowy. Wiedział przecież, że Jego ziemscy rodzice będą poszukiwać Go z bólem serca, wiedział, że Jego decyzja sprawi im przykrość. Jednak wypełnianie woli Ojca jest ważniejsze. „Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?” Ewangelista pisze, że Maryja i Józef nie zrozumieli tych słów. Z podobnym niezrozumieniem spotkał się św. Stanisław. On także ponad miłość rodziców przedłożył miłość wobec Boga, bo wiedział, że prawdą jest to, o czym mówił św. Augustyn: „Jeżeli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na swoim miejscu”
22 października 1978 roku. Msza święta inaugurująca jeden z najbardziej zaskakujących pontyfikatów w dziejach Kościoła. Cały świat z zaciekawieniem czeka na słowa, które wypowie Papież z Polski. Co ma do powiedzenia światu Jan Paweł II? „Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi”. Słowa te zapamiętał cały świat. Papież wołał przez prawie 27 lat swego pontyfikatu, wołał i nie ustawał, chociaż jego głos fizycznie stawał się coraz słabszy, aż w końcu Papież zaczął przemawiać wyłącznie swoim cierpieniem.
I przyszedł ten pamiętny kwiecień 2005 roku. Wszyscy doskonale pamiętamy ten czas. Łzy, smutek, poczucie osamotnienia. I nowe konklawe, nowa nadzieja, nowe oczekiwanie na słowa nowego Następcy Świętego Piotra. Co nowego powie światu Papież z Niemiec? I cały świat usłyszał praktycznie te same słowa: „Czyż my wszyscy nie boimy się w jakiś sposób, że jeśli pozwolimy całkowicie Chrystusowi wejść do naszego wnętrza, jeśli całkowicie otworzymy się na Niego, to może On nam zabrać coś z naszego życia. Czyż nie boimy się przypadkiem zrezygnować z czegoś wielkiego, jedynego w swoim rodzaju, co czyni życie tak pięknym? Czyż nie boimy się ryzyka niedostatku i pozbawienia wolności? Jeszcze raz papież pragnie powiedzieć: nie! Kto wpuszcza Chrystusa nie traci nic, absolutnie nic z tego, co czyni życie wolnym, pięknym i wielkim. Nie! Tylko w tej przyjaźni otwierają się na oścież drzwi życia. Tylko w tej przyjaźni rzeczywiście otwierają się wielkie możliwości człowieka. Tylko w tej przyjaźni doświadczamy tego, co jest piękne i co wyzwala. Tak też dzisiaj chciałbym z wielką mocą i przekonaniem, począwszy od doświadczenia swojego długiego życia, powiedzieć wam, droga młodzieży: nie obawiajcie się Chrystusa! On niczego nie zabiera, a daje wszystko. Kto oddaje się Jemu, otrzymuje stokroć więcej. Tak! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi, a znajdziecie prawdziwe życie.”
„Moi Przyjaciele, nie lękajcie się postawić na Chrystusa! Tęsknijcie za Chrystusem, jak fundamentem życia! Rozpalajcie w sobie pragnienie tworzenia waszego życia z Nim i dla Niego! Bo nie przegra ten, kto wszystko postawi na miłość ukrzyżowaną wcielonego Słowa.”
4 komentarze:
Śliczne. Czyż nie boicie się.... no pewnie. Proszę o tę homilię w mp3.
hehe:D jeśli możliwe to też bym chciał nagranie tego kazania. "nie lękajcie sie" zbyt często zadajemy pytanie co jeśli? co sie stanie? czy dam rade? Jezus ma prostą odpowiedz :D
Na szczęście nikt nie nagrywał. Przynajmniej nic o tym nie wiem. Pozdrawiam. ;]
Krzysiu, teraz wszyscy wszystkich nagrywają, tak więc nie zdziw się jak sie pojawią "taśmy Szemkela" :) Ale tasmy z takim nagraniem to nie wstyd, to duma :) Pozdrawiam i zycze nastepnych tak udanych kazan!!!
Prześlij komentarz