sobota, 25 sierpnia 2007

Doświadczenie przyjaźni

Kontynuując mój cykl o przyjaźni chciałbym odejść od teoretycznych dywagacji, a skupić się na tym, co przeżyłem w ostatnim czasie, o spotkaniach z kimś, kogo chciałbym uważać za mojego przyjaciela. Ograniczę się do kilku spostrzeżeń.
Chociaż gdzieś wcześniej napisałem, że zwierzanie się nie jej w przyjaźni najważniejsze, to jednak piękniejsza jego forma, którą nazwałbym powierzeniem się przyjacielowi niesamowicie cementuje przyjaźń. Wspólnie spędzone chwile, długie rozmowy, bardziej lub mniej poważne, czasem wylane łzy... to wszystko sprawia, że więź między przyjaciółmi się zacieśnia i staje się bardziej żywa.
Drugie spostrzeżenie: zaproszenie Boga do przyjaźni z człowiekiem, takie otwarcie się na Tego Trzeciego, nie tylko nie osłabia relacji między przyjaciółmi, ale ją uwzniaśla, powoduje, że jest silniejsza niż wiele sił tego świata.
Obserwując mnie i przyjaciela, ktoś zadał mi pytanie: "Czy to Twój brat?" Odpowiedziałem: "Prawie". A pomyślałem: "Bardzo bym chciał". Bo przyjaźń to takie braterstwo, tyle że nie sprawiają go więzy krwi, ale wolny wybór, czasami niezbyt zrozumiały, nieraz nagły, innym razem odkrywany lata całe.
Przyjaźń wiąże się też z charakterystycznym momentem rozstania. Bez jakiegoś smutku, ale z wdzięcznością za dar spotkania i z domyślnym zapewnieniem o wzajemnej pamięci.

Boże, dziękuję Ci za dar przyjaźni!

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Same mądrości tutaj... :) O przyjaźni to nasuwa mi się taka obserwacja, że kobiety łatwiej nawiązują i utrzymuja przyjaźnie i wogóle w życiu interesują je dobre związki. Faceci natomiast rzadziej nawiązują relacje, ale ich przyjaźnie są bardziej trwałe. Osobiście brakuje mi przyjaciela. Pozdrawiam.

sanoczek:D pisze...

zastanawiam sie. bo przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest bardzo trudna. w przyjaźni są jakieś granice ale jeśli przyjaciele mają płeć przeciwną wiec te granice mogą być po jakimś czasie przekroczone....

Anonimowy pisze...

Po co mi złoto,srebro,mam PRZYJACIÓŁ

Trudzik pisze...

Syr 6, 14-17

Anonimowy pisze...

faktycznie facet jak juz nawiaze relacje i jest to coś w stylu przyjaźni to jest bardziej trwała niż u kobiet. pytanie dlaczego. wg mnie jest tu jeszcze braterstwo. które nie wiem czy odczuwają nieraz dziewczyny. co o tym sądzicie? pozdrawiam diakona który wybywa nam teraz do Ustrzyk Górnych